Jak w czasach koronawirusa zorganizować tyle wakacyjnych akcji, co w latach poprzednich? Wymaga to oczywiście zachowania dodatkowych reguł, wymuszonych przez „Covida”, ale nasi podopieczni zdążyli się już do nich od lutego przyzwyczaić. Dlatego podczas tegorocznych wakacji udało nam się wyjechać na pięć obozów żeglarskich, dwa spływy kajakowe oraz dwie kolonie stacjonarne, nie licząc dwóch jeszcze innych wyjazdów – do sanatorium w Wojnowie (6 dzieci z DM DS. i DM LV) oraz pod opieką ks. Witolda i kl. Stanisława wyjazd do gospodarstwa agroturystycznego (5 chłopaków z DM PP).
Najwięcej, bo trzy wyjazdy – w końcu czerwca, w lipcu i w sierpniu miał Dom Młodzieży im. Michała Magone, a to dlatego, że skupia również młodzież z MOW i MOS. Wszystkie trzy były w formie obozów żeglarskich nad Zalewem Szczecińskim. Pozostałe placówki zaliczyły po dwa wyjazdy – po jednym w lipcu i sierpniu. Starsi chłopcy z DM bł. Piątki Poznańskiej wypoczywali nad wodą – zaczęli od obozu żeglarskiego, a zakończyli spływem kajakowym po rzece Piławie. Dziewczęta z DM L. Vicuni w lipcu były na kolonii w Zaniemyślu, a w sierpniu na spływie kajakowym. Natomiast młodsi chłopcy z DM św. D. Savio w lipcu byli na obozie żeglarskim, a w sierpniu na kolonii w Konarzewie.
Czas między wyjazdami nasza młodzież spędziła na miejscu lub w domach rodzinnych – przez dwa tygodnie w lipcu i tydzień w sierpniu. Zachowywanie procedur spowodowało, że podczas wakacji nikt nie zachorował i wszyscy mogą powrócić zdrowi do szkół.